krzywy
Dołączył: 25 Wrz 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Głogów
|
Wysłany: Czw 17:02, 27 Wrz 2007 Temat postu: W końcu ruszy reforma Platiniego? |
|
|
Jak zapewne sympatycy futbolu sobie przypominają, Michel Platini obejmując fotel prezydenta UEFA, zapowiedział modyfikację Ligi Mistrzów polegającą na ograniczeniu przywilejów najsilniejszych piłkarsko krajów europejskich i stworzenia możliwości startu w tej elitarnej grupie drużynom z krajów słabszych.
Długo nic się w tej sprawie nie działo, ale wreszcie jakiś czas temu, szef europejskiej centrali piłkarskiej przedstawił projekt reformy kwalifikacji do LM, który poddany został dość szerokiej dyskusji. Zanim przedstawimy jej rezultaty wyjaśnijmy najpierw na czym owa reforma miałaby polegać.
Otóż według projektu Platiniego miałby zniknąć obowiązujący obecnie system „dwa plus dwa”, który oznacza, że z najsilniejszych pod względem piłkarskim krajów do Ligi Mistrzów awansują bezpośrednio dwie drużyny, a dwie następne kwalifikują się do eliminacji LM. Nowy projekt zakłada natomiast, że trzy najlepsze w klasyfikacji UEFA kraje miałyby zapewniony bezpośredni awans do LM trzech swoich drużyn. Istnieje także teoretyczna, a zapewne i praktyczna możliwość zakwalifikowania się czwartej drużyny z tych krajów, bowiem pewne możliwości otwierają się przed zdobywcami pucharów. Projekt przewiduje, bowiem, że zdobywcy pucharów szesnastu krajów najwyżej usytuowanych w klasyfikacji UEFA, będą walczyć o cztery miejsca w LM
Jeśli chodzi o pozostałe kraje zaliczające się do silnych, ale plasujące się poniżej trzeciego miejsca w klasyfikacji UEFA, to nadal mają one zapewniony awans dwóch drużyn, ale tracą jedno miejsce w eliminacjach do LM. Zachowują natomiast możliwość awansu swojej trzeciej drużyny, tej mianowicie, która wywalczy puchar kraju. Bardziej przejrzyście można to wyjaśnić na przykładzie Francji. Gdyby projekt Platiniego obowiązywał już teraz to Olympique Lyon i Olympique Marsylia kwalifikowałyby się automatycznie do strefy grupowej Ligi Mistrzów, ale zespół Toulouse, który w lidze francuskiej zajął trzecie miejsce, nie miałby prawa uczestniczyć w eliminacjach.
Prawo to zyskałaby natomiast drużyna Sochaux, która zwyciężyła w Pucharze Francji, choć o miejsce to musiałaby walczyć w gronie piętnastu innych zdobywców pucharów. Na tym jednak reforma Platiniego się nie kończy. Istnieje, bowiem w jej założeniach projekt modyfikacji także Pucharu UEFA. Najkrócej określając, puchar ten zostałby powiększony do 48 drużyn podzielonych na 12 grup po cztery drużyny w każdej. W wyniku rozgrywek grupowych, pierwsza i druga drużyna z każdej grupy wchodziłaby do trzeciej fazy eliminacji do Ligi Mistrzów. I na ten element należy zwrócić uwagę, bo o ile przedstawione wyżej zmiany systemowe niewiele dawałyby krajom poniżej 16 miejsca w klasyfikacji UEFA, to jednak reforma Pucharu UEFA jest dla nich korzystna pod warunkiem, że ich drużyny zajmą dwa pierwsze miejsca w grupach.
I jak to zwykle w takich przypadkach bywa, propozycje Platiniego spotkałay się z aprobatą i sprzeciwem. Najostrzej występowało przeciwko nim kierownictwo Grupy G-14 skupiającej 18 najsilniejszych klubów europejskich. Wszakże w jej stanowisku coś się zmienia, bowiem na swoim ostatnim posiedzeniu w Brukseli wyaziła wprawdzie dezaprobatę wobec zmian, ale już w znacznie łagodniejszym tonie. Dość istotne znaczenie dla losów inicjatywy szefa europejskiej centrali piłkarskiej miało spotkanie w siedzibie UEFA w Nyon, w ramach tzw. Forum Klubowego, reprezentantów przeszło osiemdziesięciu najbardziej prestiżowych drużyn na naszym kontynencie.
Większość obecnych, a stanowili ją przedstawiciele tej słabszej części europejskiego futbolu w pełni zaakceptowała propozycje Platiniego Wśród najsilniejszych krajów zdania są jednak podzielone. Włosi np., którzy zamierzaja nadać rozgrywkom o puchar swojego kraju jeszcze większe znaczenie niż dotychczas są za, tym bardziej iż są przekonani, że ich drużyna startująca w Pucharze UEFA wywalczy miejsce w LM. Natomiast Francja, Hiszpania i Niemcy odnoszą się do tego projektu z dużą rezerwą, a Anglia jest mu zdecydowanie przeciwna. Mimo to istnieją pewne szanse na kompromis. W każdym razie zdanie takie wyraził przewodniczący obrad w Nyon Karl-Heinz Rummenigge. - W całej pełni akceptujemy projekt reformy Pucharu UEFA – mówił – ale mamy wątpliwości co do systemu awansu do Ligi Mistrzów. Życzymy sobie usprawnienia tego projektu i myślę, że osiągniemy zgodę z UEFA i Michelem Platinim.
W każdym razie pozostało trochę czasu na ostateczne sformułowanie projektu, bo w listopadzie br. wejdzie on pod obrady Komitetu Wykonawczego UEFA i w przypadku jego zatwierdzenia obowiązywać będzie od 2009 r. Dodajmy, że wszystkie te projekty niewiele zmieniają w sytuacji futbolu polskiego, bowiem w klasyfikacji UEFA nie znajduje się w ścisłej czołówce. Do pierwszej szesnastki wprawdzie ostatnio wszedł, ale dopiero wówczas gdy utrzyma się w niej na stałe, nasz zdobywca Pucharu będzie mógł walczyć o pierwsza czwórkę.
źródło: wp.pl
nasowa sie jedno pytanie..czy ta reforma jest potrzebna? jak uwazacie ?;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|